Pustynia w Mieście » Czytania z dnia
Chcesz znaleźć czytania liturgiczne na wybrany dzień? Wybierz datę i znajdź czytania z dnia.
« Czytanie na poprzedni dzień || Czytanie na nastepny dzień »
Cykl niedzielny czytań: B, Cykl powszedni czytań: II
Św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła
Szczepan mówił do ludu i starszych, i uczonych: Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go. Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: Panie Jezu, przyjmij ducha mego! Szaweł zaś zgadzał się na zabicie Szczepana.
Refren: W ręce Twe, Panie, składam ducha mego
lub Alleluja
Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Panu.
Weselę się i cieszę Twoim miłosierdziem.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą,
wybaw mnie w swym miłosierdziu.
Osłaniasz ich Twą obecnością
od spisku mężów.
Jam jest chleb życia, kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.
Ewangelia: J 6,30-35
W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
Robert Friedrich wyznaje, że jest bardzo zachłanny. Jego dzieci wymyśliły dowcip: „Przychodzi tata do lekarza i mówi: panie doktorze, proszę tabletki na zachłanność, tylko dużo, dużo...”. Uważa, że Bóg daje tylko tyle, ile człowiek chce, na ile jest zachłanny.
Po rozmnożeniu chleba Jezus tłumaczy uczniom, że nie chodziło Mu o zaspokojenie doczesnych potrzeb człowieka. Proponuje im „chleb z nieba”. Jeśli będą go spożywać, już nigdy niczego nie będą pragnąć. „Panie, dawaj nam zawsze tego chleba” — mówią Apostołowie.
Anna Kamieńska pisze:
„Jak długo jeszcze i komu tłumaczyć
że nie ma tu nic oprócz miłości
a wszystko, co nią nie jest
jest niczym”.
ks. Eugeniusz Burzyk
122 dzień roku | 245 dni do końca roku |
MAJ 2006 | |
2 | |
WTOREK | |
Anatol, Zygmunt, Anastazy |