Myślisz, że wiesz, co to Naturalne Planowanie Rodziny? Przeczytaj!

Ostatnio w różnych miejscach (Fronda, Facebook itp.) jakoś ożywiła się dyskusja na temat NPR-u. Głównie chodzi o podkreślanie fundamentalnych elementów powołania do małżeństwa i czy czasem nie traktujemy NPR jako „katolickiej antykoncepcji”, czyli o kwestię mentalności.

Polecam wpis z bloga, który mnie wczoraj poruszył i skłonił do myślenia:
http://mamaroza.pl/uderz-w-stol-a-stluczesz-termometr/

Trochę bym z tym artykulem polemizowała, ale przeczytałam, rzeczywiście skłania do myślenia...

Ładny tekst, zwłaszcza, gdy patrzeć na takie "postawienie sprawy" w kontekście zawierzenia Panu Bogu i planowi, jaki ma dla nas... Wpasowuje mi się tu pewne wspomnienie. Podczas czerwcowego wypoczynku u przyjaciół kapucynów w Skomielnej przebywający tam akurat o. Knotz powiedział nam przy kawie, gdy rozmawialiśmy o "liczebności" potomstwa katolickich rodzin: "Miarą świętości małżonków jest jakość ich wzajemnej relacji, nie liczba dzieci".

Dziękuję za ciekawy wpis, Alicjo.

Agnieszko, myślę, że polemizacja jest jak najmilej widziana. Ten artykuł z bloga może się podobać lub nie, ale trudno wobec niego przejść obojętnym.