Potrzebna modlitwa i krew dla 8-letniej Oli

Witajcie, dostałam poniższą wiadomość i pomyślałam,że ktoś z nas może byłby w stanie pomóc:

"Witajcie,
piszę do Was, nawiązując do intencji, w której modlimy się od jakiegoś czasu. Chodzi o ośmioletnią Olę, która na początku listopada miała przeszczep szpiku kostnego. Powolutku wychodzi z najgorszego, jeszcze jest w izolatce, poparzona po naświetlaniach, słabiutka, jeszcze sama nie je, ale wyniki drgnęły lekko w górę. Kłopotem na teraz są nieustanne toczenia krwi, zwłaszcza płytek.
Dlatego, proszę, roześlijcie do Waszych przyjaciół, rodzin, znajomych... prośbę o oddawanie krwi dla Oli – koniecznie z taką informacją-

Ola Mażewska- Katedra i Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu..

Najlepiej O Rh-, ale każda jednostka innej grupy oddana dla Oli się liczy.
Pamiętajcie o Oli, o tym co przeszedł jej mały dzielny brat oddając szpik, w modlitwie i, jeśli ktoś może, podzielcie się sobą.

z modlitwą i ufnością
Safona"

I jeszcze uzupełnienie:

"ostatni mail od Marty:

Witajcie,

dzień za dniem, godzina za godziną. Ola w dalszym ciągu ma ogromniastą ranę na śluzówkach, tak że czasami i morfina nie pomaga, a za to szkodzi na inne sprawy – moje dziecko jest tak obrzęknięte, że wygląda jak małe shreczątko na buzi i jak schorowana 90-letnia babcia w nogach Ciągle dostaje jedzenie z woreczka i czasami udaje je się wypić szklankę herbaty. Nie możemy jednak narzekać, bo przestała gorączkować i jak dotąd żaden potwór się w niej nie uaktywnił. Teraz z nadzieja czekamy na
przyjęcie się szpiku Gutka, w czym pomóc ma podawany neupogen od 7 doby (dziś kończy nam się 9), bo jak tylko zacznie się odradzać, to wszystkie świństwa, które w nią wlewają zostaną odstawione. Ola dużo śpi, czasami słucha jak jej czytam, czasami ogląda i tak płyną nam dni.
Czasami szpik się nie przyjmuje (można stwierdzić to po braku wzrostu wyników krwi po 28 dniach), ale ja mam w sobie wielki spokój, że u nas tak nie będzie – to dzięki Wam i Waszej modlitwie.
Ola w dalszym ciągu potrzebuje toczenia krwi i zwłaszcza płytek (nawet codziennie) i nie dlatego, że jej stan się pogarsza, tylko dlatego że te czynniki krwiotwórcze potrzebne są jej do życia i można je podawać z zewnątrz, w przeciwieństwie do krwinek białych :/
Jeśli ktoś ma chęć i możliwość, to zachęcamy do oddawanie krwi, zwłaszcza płytek krwi dla niej, bo Ola po przeszczepie z grupy krwi O RH minus zmieniała na ....0 RH minus, bo taką tez ma grupę krwi Gucio, a taka zerówka to towar deficytowy. Jeśli ktoś będzie chciał, to należy podać imię i nazwisko Oli oraz szpital, w którym się znajduje, czyli Katedra i Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu.

Pozdrawiamy Was z bieguna ciepła,

Marta I Ola"