Pustynia w Mieście » Konferencje » Konferencja Biskupa Pawła Sochy
2001-04-09 Bp Paweł Socha
W czasie spotkania Biskupa Pawła Sochy ze wspólnotą w kawiarni "Pod Aniołami" w Zielonej Górze wygłosił on konferencję na temat kontemplacji.
Zacznę od przypowieści, która obrazuje problem spotkania z Bogiem właśnie w wymiarze, który jest tematem dzisiejszego rozważania. Był pewien stary ogrodnik umęczony latami, samotny. Najpierw odeszła żona, potem dzieci. Pozostał na świecie zupełnie sam. Czasem myślał, że i Bóg o nim zapomniał, ale to nie była prawda. Pewnego dnia pomyślał, że mógłby dla samego siebie posadzić różę. I zasadził. Rosła powoli. Aż wreszcie, któregoś dnia zakwitła tak pięknie, że ludziom zdawało się, jakby słońce zatrzymało swój królewski rydwan ze zdumienia i patrzyło z niewypowiedzianym zachwytem na jaśniejący w rosie i promieniach cudowny kwiat. Ogrodnik otworzył szeroko oczy, uśmiechnął się pełen radości, ręce wyciągnął do swojej róży i nagle padł nieżywy z zachwytu. Dlaczego pytali uczniowie Mistrza? Odpowiedź brzmiała: bo to nie była róża, to było uśmiechnięte Oblicze Boga. Ten kto je własnymi oczyma zobaczy nie może żyć na tym świecie. Umrze.
Prawdę mówiąc jest w Piśmie Świętym słowo: nie można widzieć Boga i żyć. To właśnie chce wyrazić ta przypowieść. Wpatrywać się w Oblicze Boga, tak jak poleca nam Ojciec Święty w liście na nowe tysiąclecie \"Novo millennio ineunte\". Jest to coś takiego co prowadzi do śmierci dla świata. To znaczy, człowiek wtedy czuje, że to wszystko co go otacza ma wymiar daru Bożego, ale jest to tak znikome wobec świętości i doskonałości Boga, że nawet nie chciałbym tego z niczym porównywać. Św. Paweł powie, że w relacji do Chrystusa wszystko jest śmieciem, gnojem. To takie wprowadzenie, żeby sobie uświadomić, że taki jest właśnie cel życia duchowego, żeby doprowadzić do tak miłosnego spotkania z Bogiem i zachwycenia się Nim, żeby człowiek czuł że Bóg jest jedyny.
Dla ludzi, którzy się wybierają na drogę modlitwy, trzeba rozeznać swój stan duchowy. Jest to możliwe dzięki doświadczeniu ludzi Kościoła, mistyków., ludzi modlących się. Stworzono pewną teorię modlitwy, albo stopnie modlitwy. Jest ich 9, a pewnie można byłoby wyliczyć jeszcze więcej.
Jak się wchodzi w sprawy życia wewnętrznego taki podział jest bardzo ważny dla kierowników duchowych, aby słusznie ocenili stan penitenta.
Modlitwa kontemplacji czyli 5 rodzaj modlitwy jest modlitwą specyficzną. Kontemplacja to znaczy poznanie, któremu towarzyszy radość gdyż przedmiot poznawany budzi podziw i porywa człowieka. Stąd może być także kontemplacja w wymiarze naukowym, gdy występuje jakiś zachwyt danym zagadnieniem. Kontemplacja dotyczy zwłaszcza władz poznawczych, jest czymś co działa na płaszczyźnie naturalnej. Jednak kontemplacja bardziej dotyczy poznania doświadczalnego gdyż obejmuje nie tylko intelekt, ale także uczucia. Jest to poznanie, w którym doświadcza się zespolenia władz poznawczych i uczuciowych co razem sprawia radość. Kontemplacja to nastawienie miłości na przedmiot poznawany, albo osobę umiłowaną. Nie jest nastawiona na posiadanie danego przedmiotu, ani osoby, czyli na to by mieć, ale na szczęściu z faktu, że jest przed tą osobę posiadany. Czyli coś zupełnie odwrotnego. To nie ja jestem aktywny, ale bierny. Jest to bardziej postawa niewiasty w stosunku do mężczyzny, kiedy kobieta czuje się szczęśliwa gdy mężczyzna bierze ją w całkowitą opiekę i może się mu oddać. Gdy chodzi o relacje do Boga, to Bóg bierze nas w posiadanie, jesteśmy jego własnością, nabyci za cenę krwi. Nie należymy już do siebie. Można cytować list św. Pawła do Koryntian rozdz.6, w którym jest mowa o panowaniu ciała.
Co to jest właśnie kontemplacja wlana czy nadprzyrodzona? Jest to doświadczenia poznania Boga. Może dla ułatwienia postawimy sobie stwierdzenie. Otóż kontemplacja wlana nie jest charyzmatem, ale darem modlitwy, który jest możliwy tylko wówczas kiedy działa w nas Duch Święty dany osobie żyjącej w łasce uświęcającej. Charyzmaty i łaski darmo dane są udzielane dla innych, a nie dla uświęcenia siebie samego. Możemy mieć np. talent pedagogiczny, ale on jest po to, żeby służyć innym. Każdy człowiek na ziemi ma jakiś charyzmat. Lecz charyzmat może współistnieć z grzechem. Ktoś może żyć w grzechu ciężkim i być nadal dobrym pedagogiem. Natomiast tego się nie da powiedzieć o darach Ducha Świętego, a więc radości, pokoju, opanowaniu, miłości. Prawdziwe te dary nie mogą współistnieć z grzechem. W momencie, w którym zapanuje w człowieku grzech ciężki one jak gdyby wymierają, czyli nie mogą się urzeczywistnić. Modlitwa kontemplacji za pierwszy warunek, żeby się urzeczywistnić ma stan łaski. Kontemplacja wlana jest nastawiona na dobro duchowe tego, któremu jest dana, czyli na jego wewnętrzną świętość.
Jeśli sakramenty święte czy to chrzest czy Eucharystia są darem całej wspólnoty Kościoła, znakiem obecności Boga, który uświęca nas przez Kościół i w Kościele dane dla konkretnej osoby, by ją uświęcić. Charyzmat jest odwrotną sytuacją - darem osoby by służyć wspólnocie. Jest to wzajemna wymiana - ja odbieram od Kościoła. Bóg mnie uświęca, a ja swymi charyzmatami mam służyć innym.
Kontemplacja jest darem Ducha Świętego, który jest dany dla uświęcenia. Kontemplacja wlana koniecznie domaga się łaski uświęcającej, nie może być dana bez darów Ducha Świętego.. Kontemplacja jest jednym ze skutków gorącej miłości.
To wszystko o czym tu mówimy oparte jest na św. Teresie z Avilla, św. Janie od Krzyża, św. Teresie od Dzieciątka Jezus i św. Faustynie.
Struktura kontemplacji to przede wszystkim to co otrzymujemy w darach na bierzmowaniu, czyli dar mądrości i rozumu. Dar rozumu to łaska poznania mistycznego, który sprawia, że przedmiot prawd wiary jest nie znany, tzn. potrafię go rozeznać. W Piśmie Świętym jest to ujawnione u 1J - wy otrzymaliście namaszczenie od Ducha i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo... (parafraza). Otóż oznacza to, że chrześcijanin powinien być świadomy, że posiada dar rozeznania pewnych rzeczy i do tego działania Ducha Świętego i Jego łaski powinien się odwoływać. Mogę tu przytoczyć przykład konfesjonału, gdzie ksiądz otrzymuje rozeznanie bardzo skomplikowanych spraw. Dar mądrości to udoskonalenie wiary, która pozwala poznać Boga, nie tyle rozumowo ile intuicyjnie, tzn. można to porównać do dziecka. Im jest mniejsze tym bardziej poznaje intuicyjnie, im większe tym bardziej rozumowo. U człowieka w życiu duchowym jest jakby odwrotnie, tzn. im bardziej dojrzewamy tym bardziej poznajemy przez miłość. Są to konteksty, w których może się realizować dar kontemplacji czyli łaska uświęcająca, dary Ducha Świętego (mądrości, rozumu).
Rysy charakterystyczne kontemplacji wlanej, które pomagają rozpoznać ten stan. Po pierwsze jest to doświadczenie obecności Boga. Bóg daje duszy poznanie doświadczalne, umysłowe swojej obecności. Może się zdarzyć, że ktoś ma dar modlitwy kontemplacyjnej, a przeżywa oschłość, tzw. noc ciemną według mistyków (św. Jan od Krzyża). Drugi rys charakterystyczny to ogarnięcie całego człowieka przez życie duchowe nadprzyrodzone czyli jakbyśmy się czuli w powietrzu, całkowicie ogarnięci przez Boga. Tego się nie da opisać, ale jasno się czuje. Jest to skutek daru Ducha Świętego. Niemożność spowodowania doświadczenia mistycznego własnymi siłami. Jest to swoisty rodzaj życia Bożego. Dusz wie, że stan w którym jest nie jest owocem jej siły i że trwać będzie tak długo jak się Bogu będzie podobać. Skoro jest to dar Ducha Świętego to następstwem tego jest to, że działa On kiedy chce i jak chce. W kontemplacji dusza jest bardziej bierna niż czynna. Jest współpraca, ale od strony człowieka wymaga ona bardzo mało wysiłku. Z jednej strony poznanie w kontemplacji wlanej jest niejasne, bo dopóki człowiek żyje na ziemi, to nawet przy pomocy kontemplacji człowiek może widzieć w sposób tylko niejasny. Kontemplacja nie dotyczy stanu modlitwy, ale konkretnej łaski. Kontemplacja wlana daje też człowiekowi pewność duszy, że jest ona pod działaniem Boga. Gdy się przeżywa nie ma wtedy żadnych wątpliwości. Gdy stan ten występuje wtedy mogą się wkraść jakieś wątpliwości.
Kontemplacji wlanej i przeżycia tej modlitwy nie da się opisać żadnym ludzkim językiem. Mogą to być tylko jakieś porównania, bardzo niepełne.
Zjednoczenie mistyczne z Bogiem i życie z Bogiem jest bardzo zróżnicowane. Może to być dłuższy czas, może być krótki. Może to być sile przeżycie, może być słabsze, zależy to od konkretnego działania Boga w danym człowieku. Powoduje to doświadczenie mistyczne także reakcje ludzkiego ciała, a więc pewne formy ekstazy (zawieszenie zmysłów). Im bardziej ktoś doświadcza tych darów tym bardziej powinien być pokorny, dlatego bo szatan ciągle czuwa. Kontemplacja wlana budzi człowieka do pokory.
Kilka wskazań praktycznych dla tego stanu. Nigdy nie przestawać medytacji, lub modlitwy ustnej, dopóki się jasno nie zrozumie, że Bóg wzywa do czegoś dalej. Poza tym świadomość, że jeśli się nie miało doświadczenia modlitwy kontemplacji to Bóg może ją dać. Trzeba wtedy bardzo Bogu dziękować i nie obnosić się z tym. Gdy Bóg daje do zrozumienia, że mamy skończyć z modlitwą ustną, to trzeba ją przerwać i dać się Bogu porwać. Nie zaniedbywać dążenia do świętości, zwłaszcza chodzi tu o skupienie wewnętrzne i zewnętrzne, dystans do rzeczywistości do sukcesów, pokora i miłość Boga.